środa, 24 stycznia 2007

Drobne dowody miłości :)

Nie ma wyjścia trzeba pielęgnować;)

 

   -> słodko                -> misiowato

   -> romantycznie         -> nastrojowo

 

Ale jakie to przyjemne te pielegnowanie:D

 

   -> pachnąco        -> wesoło

   -> liścikowo     -> niespodziankowo

 

Mam Najkochańszego Mężusia na świecie!!!

 

Życzenia się spełniają:)

 

Ale tylko niektóre:)

A tego to akurat można było sie spodziewać;)

Teraz będę siedziała z nosem przy szybie i podziwiała taki widok:

 

  

Miłego, pierwszego w tym roku, zimowo-mroźno-śniegowego dnia!

wtorek, 23 stycznia 2007

Feriowo...

.... czyli dziwnie...  

Chyba już wolę wakacje - przynajmniej mozna sobie coś długoterminowego zaplanować:) A w ferie nic jakos nie wychodzi. Jedynie co moge to poeksperymentowac w kuchni;) Mama mnie zachęca żebym porobiła zapasy obiadowe-dobry pomysł:) Tylko żeby mi sie tak chciało jak mi sie nie chce;) Chociaz nie powiem wczoraj stworzyłam krokiety!  hehe  Co prawda nie wyglądaja jak w książce kucharskiej i co za tym idzie nie są tez robione wg  przepisu. To są moje własne wariacje na temat i jak to ze mną zwykle bywa - nawet nie pamiętam dokladnie co tam do nich wrzuciłam - hehe. Tzn. nie pamiętam jakie przyprawy - bo składników wcale tak dużo nie było. Koniec końców Mężuś się poprostu zachwycał i o mały włos nie zostało by nic na dzisiaj z tej fury jaką zrobiłam ;)

A co poza tym... hmmm.. Dzisiaj spotkaliśmy sie w związku z naszym Stowarzyszeniem, które zakładamy razem z moją opiekun stażu i dyrektorem:) Nie jestem az tak biegła w tym temacie, ale powoli się rozkręce - jak tylko robota ruszy:) Wreszcie zacznie się coś dziać:D Jak na razie na poczet swoich sukcesów mogę wpisać  to, że wymyśliłam nazwę - ISKRA - jakoś tak mi przypasowało no i co najważniejsze wszytskim się spodobało! Statut juz utworzony - teraz wszelkie pozwolenia itp - czyli tak na prawdę ruszymy dopiero pod koniec roku szkolnego :) Cieszę się i Mężuś też  hehe !

A dzisiaj okropnie mnie zmroziło - może wreszcie zima się pojawi:) Mimo, że źle znoszę mróz to jednak dla natury się poświęce:) Niech pozabija wszystkie te zarazki okropne i niech roślinki moga w spokoju doczekać wiosny - tylko dla nich to by było lepiej jak by najpierw spadła kołderka:)

A więc czekamy na 

-->   

Pozdrowienia!

piątek, 19 stycznia 2007

Oj strasznie.....

...się boję, że okna nie wytrzymają,

że zerwie dach,

że wybije okno,

że spadnie na samochód,

że zerwie parapet,

że zabraknie prądu,

że coś się zepsuje... itp...

a wszystko przez....

  plus   ....

Tak tak, okropnie, strasznie, panicznie boję się burzy, wichury itp.

A dzisiaj w nocy właśnie dlatego nie dane mi było zasnąć... To wszystko przez ta moja wybujałą wyobraźnię... Mężuś tez przeze mnie nie mógł spać... Tak mocno się do niego przytulałam..ech... Jak to dobrze, że mam do kogo:D Martwię sie o teściów- mieszkają na wsi... Nie moge się do nich dodzwonić, ale wierzę, ze wszytsko jest dobrze!

Trochę jestem panikara - to po mamusi - hihi.

Niepokoją mnie te anomalie pogodowe. Niech już nawet nie ma śniegu, ale te wichury - okropieństwo... Do tej pory nasz kraj był bezpieczny od tego rodzaju wyskoków pogodowych, ale kończy się dobra passa?

Lepiej będzie jak zajmę się obiadkiem, prasowaniem, praniem.. ot takie zwykłe zajęcia jak się ma ferie ;) ale przynajmniej nie będe myśleć o katastrofach itp..

Niech ten Mężuś szybko wraca z pracy ;)

P.S. Mój Ukochany twierdzi, że to brak pracy powoduje, że różne dziwne rzeczy mi do głowy przychodzą - może to i racja hehe ;) Jeszcze tylko tydzień i będzie normalnie ?? hehehe :)

POZDROWIONKA i nie dajcie się zwariować:D

A może trochę poszalejcie - szczególnie gdy tak okropnie za oknem ;)

!!!

 

środa, 17 stycznia 2007

Filmowo ale całkiem życiowo...

Tak.. teraz muszę się do czegoś przyznać....

Nie książki,

nie szkoła,

nie gotowanie,

nie prasowanie, ;)

nie zmywanie, ;)

nie wycieczki,

nie jeżdżenie na rowerze,

nie serfowanie po internecie ale...

  ... FILMY!

Tak to jest to co mnie kręci niezmiernie ---> zaraz po języku angielskim<---:D

Nie oglądam ich nałogowo, nie oglądam codziennie - wcale nie muszę, nie chodze zbyt często do kina, nie musze być tak koniecznie na bieżąco, nie mam żadnej kolekcji w domu... ale... no właśnie uwielbiam obejrzeć raz na jakis czas jakiś dobry film a potem wracać do niego jeszcze parę razy i za każdym razem odkrywac coś innego - a to jakąś sceną, a to muzyką, czy grą aktorów....

Jak dobrze że Mężuś podziela moje zamiłowania - choć On woli raczej horrory - hehe!

Ostatnio wciągnął mnie niezmiernie SPIDERMAN II :D A powinnam zaznaczyć, ze niewiele jest filmów, które aż tak mnie wciągają:)

Co prawda oglądałam pierwsza część i jakoś mnie nie specjalnie zafascynowała, a więcej zdenerwował mnie że tak sprofanowali komiks w którym się zaczytywałam w dzieciństwie i znałam niemal na pamięć:)

Ale o częśći II słyszałam, czytałam same pozytywne-ba- wręcz pochlebne recenzje. Ale czekałam, nie szukałam... Aż sam mnie znajdzie - hihi- czasem to działa np. tym razem hehe:)

Film niesamowity! Pełen smaczków, niesamowitych efektów specjalnych, zaskakujących scen i normalnych dialogów (choć nie wszystkie takie były).

Ale co mnie najbardziej uderzyło to to, że twórcy skupili się najbardziej na dylemacie bohatera --> kocha, ale nie chce wciągac w swe niebezpieczne życie dziewczyny - więc mówi, że nie kocha... I co mi to przypomniało? Nas... Jaki mieliśmy straszny, tak bardzo bolesny dylemat - czy być razem... Był moment, że nie wiedzieliśmy co z nami będzie dalej.... 300 km od siebie, spotkania raz na 3 tyg., jedynie telefony, listy... Nie dawaliśmy już rady .. ciężar tęsknoty był zbyt wielki... ale decyzja że któres z nas ma zostawic doslownie wszystko za sobą - rodzinę, przyjaciół, swoje strony rodzinne... ech..

Ten film tak bardzo mocno mi to przypomniał - te uczucia, te emocje, tą niemoc...

W końcu dziewczyna podejmuje dezycję, że chce być z tym jedynym, z tym który zdobył jej serce! I nie ważne są te wszytskie przeciwieństwa losu, które ich spotkaja, bo są razem:D

Jak ja UWIELBIAM dobre zakończenia:D

P.S. Zgadnijcie kto jest na tym obrazku;)

niedziela, 14 stycznia 2007

Spotkanie...

... ze starymi właścicielami już w naszym mieszkaniuhehehe 

      

Bardzo fajni ludzie:) Świetnie nam się romawiało:)

Mamy nadzieję, że bedziemy utrzymywali ze soba kontakty:D

A teraz już właściwie wszystko załatwione!

Czekamy teraz do czerwca kiedy będziemy mogli się wprowadzić:)

A mieszkanie.. no cóż troche trzeba będzie w nim pozmieniać.. ;) Ale najważniejsze że to już własne i mamy mnóstwo czasu(kredyt na 30 lat w końcu - hehe-ała..), żeby je urządzić tak jak będziemy chcieli:)

A teraz...

  

FERIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Właśnie sie zaczęły:D Już nie mogłam się doczekac:) Tyle planów a tak mało czasu... Najważniejsze to żeby uzupełnić teczkę na mianowanego, bo nc nie ruszyłam od poczatku roku. Poza tym mam pomóc dyrektorowi w jakimś projekcie więc też na to czasu potrzeba. A poza tym nadrobienie zaległości w sprzątaniu, gotowaniu;) No i w kontaktach ze znajomymi:D

A może jednak spadnie śnieg:) Jakoś tak mi dziwnie.. Mógłby choć troche popadać... choć torszeczkę a potem może nawet szybko się rozpuścić... Chodzi tylko o to żebyśmy mogli choć trochę poczuć, że to ZIMA a nie jesień...

A tymczasem Ciepłe uściski bo mocno wieje  papa 

 

czwartek, 11 stycznia 2007

W końcu ale nie do końca...

... podpisaliśmu Umowe Notarialną!!!!

Czyli mieszkanie jest nasze:D        Ale...

No właśnie ale jeszcze jest tyle latania, że gdyby nie Mężuś to sama na pewno bym się w tym pogubiła... Jeszcze sąd, spółdzielnia, skarbówka, jeszcze banka, sąd, spółdzielnia i tak w kółko.... A poza tym musimy czekać z przekazaniem kluczy az do maja. Tak ustaliliśmy no i cena w związku z tym była o wiele niższa (dla nas 6 tyś. za czekanie 4 miesiące to kupa forsy:)). Na szczęście jak na razie ludzie, od których kupiliśmy wydają się yć uczciwi i sympatyczni... Jak na razie... Bo lepiej zawsze być przygotowanym na niespodzianki - szczególnie te niezbyt miłe...

Jejku! Nasze mieszkanie!!!! Już nie moge się doczekać!!!Po nocach mi się śni hihi:D

Teraz cały czas wyszukujemy mebli, kolorów, dywanów, roelt...itp.

Miło tak razem wić wspólne gniezdko:D

Oby tylko kasiorki starczyło... oby oby:D

Wam też --> szczególnie na spełnianie marzeń!

PA!

poniedziałek, 8 stycznia 2007

Dzisiaj...

... przyszłam wcześniej z pracy - jak zwykle w poniedziałki - zrobiłam po drodze zakupki no i zaraz po przyjściu włączyłam wirtualny świat:)

Jednocześnie chciałam sprwadzić co piszczy w telewizji - a chodziło mi głównie o jakiś serial komediowy bo tylko to toleruję no może oprócz filmów przyrodniczych:D

No i na co się natknęłam????

Na nich:

  

http://www.filmweb.pl/Film?id=92162

 

To mój ukochany, ulubiony, najśmieszniejszy, przeuroczny, mądry, naładowyany pozytywną energią serial:D

Jakże się ciesze, że znowu będe mogła z nimi spędzac choc chwilke:D

Kiedyś ten serial dawał mi choć trochę nadziei na to że istnieje prawdziwa miłość i że trwa ona mimo przeciweiństw charakterów i złych zakusów losu:)

Ech miło sobie powspominać zwłaszcza że moje marzenia się spełniły:D

Oho! Zaczął się następny serial - chyab jestem uzależniona trochę od tych KOMEDIOWYCH - teraz czas na "Zwiariowany Świat Malcolma"  -

http://www.filmweb.pl/Film?id=107977

- tez zabójczy tylko tak zupełnie inny - na nim zaśmiewam się do rozpuku ale powiem szczerze nie chciała bym miec takich dzieci za żadne skarby świata - hehe ;D

Tak więc przyznaję się - najbardziej w tv interesują mnie seriale komediowe - hehe - a co! Uwielbiam się pośmiać - szczególnie gdy taka szaruga za oknem...

POZDROWIONKA I MIŁEGO DZIONKA!

 

Wczoraj ;D

Wczoraj byliśmy na niesamowitym koncercie w Kościele :D W naszej przyszłej parafii:)

  

Śpiewali New Life'M i i Mate.O - http://www.newlifem.com

                                                                    http://www.mateo.kdm.pl/

Myśleliśmy, że będą to ich piosenki. Ale okazało się ze będa śpiewac kolędy:) No i dobrze pomyślałam, bo przecież to ostatni dzień okresu Bozego Narodzenia - ostatni dzień śpiewania kolęd! I było niesamowicie az mnie drgało:)

A swoją drogą kolędy same w sobie sa wspaniałe, bo niepowatrzalnie tworzą cały nastrój Bożego Narodzenia! No i śpiewa się je tylko raz w roku:) Czy ktoś poza świętami słucha kolęd - chyba nie.. Więc warto wykorzystać ten czas choćby właśnie na słuchanie i podśpiewywanie:) A ja dzisiaj posłucham jeszcze sobie ... szkoda że święta tak szybko się kończa...

 

piątek, 5 stycznia 2007

Tak na początek.....

  

Pogody Ducha Wszystkim Życzę!

 

p.s. --> Sylwester u teściów - miło:)

        --> Coraz lepiej jeżdżę samochodem!!!

        --> Mama szaleje z nowa komórką - jej pierwszą hihi - codziennie dostaję smesy:)

         --> Zbliża się początek ferii zimowych!

         --> Mężuś jutro pracuje a ja piorę...

         --> Straszna pogoda - bierzemy rutinoskorbin bo nas bierze - hehe

         --> Najpyszniejsza na świecie jest kawa orzechowo-kremowa

                 oczywiście kupiona przez Ukochanego:D

         --> Mężuś kupił mi przesuperowa torebkę :D Drogą! ;-D

         --> Zaczął sie czas oszczędzania na nowe mieszkanie!