czwartek, 14 stycznia 2010

I już wróciliśmy do..

    ... codzienności :)

A jeszcze chwilę temu było tak:

A na sylwestra wyglądaliśmy tak:

Choć staram się bardzo żeby każdy dzień był inny :D

Czyli co tydzień staram się kogoś odwiedzić lub z kims spotkać:)

Systematycznie nabywam kwiatki z Biedronki hihi - mam już takie:

HIACYNT, ŻONKIL, SZAFIREK  :oD

Za jakis czas pochwalę się oczywiście jak mi pieknie wyrosły hhehe :0]

--*--*--*--*--*--*--*--*--*--*--*--*--*--*--*--*--*--*--*--*--*--*--*--*--*--*--

A poza tym staram sie ruszac ile moge, choć jest coraz ciężej ech - najgorzej jest przy zakładaniu butów i podchodzeniu pod górkę heheh..

Spanie też nie jest relaksem, bo albo nie mogę zasnąć, albo drętwieje mi lewa strona, albo Małe tak mnie kopie, że nie da się leżeć no i spać hehe. Jedynie kojąco-uspakajający dotyk Mężusia sprawia, że Małe przestaje szaleć..na jakiś czas hehe :)

Ale najbardziej szalało jak wybraliśmy się na  TEN  FILM [wikipedia].

Myślałam, że  romantyczny weekendowy wypad to jest to co nam potrzeba hehe - Mężuś a jakże był zadowolony na maksa - ale ja zmęczona i wymęczona od środka hehe, nawet filmu dokładnie nie pamiętam, bo o czym innym myślałam.. Za to obejrzeliśmy sobie pare sklepów dziecięcych i zjedliśmy pyszny lunch :) Podsumowując - odradzam chodzenie do kina po siódmym miesiącu ciąży, gdy dziecko wszystko już słyszy i może Ci nieźle dokuczyć heheh:D

A ostatnio mam fazę na robienie DUŻYCH obiadków i chomikowanie części w lodówce - już na czas po porodzie hehe :) To kolejny sposób na zabicie czasu :)

Oczywiście nie zapominam też o odwiedzaniu koleżanek! A poza obiadkami mam jeszcze korki trzy razy w tygodniu. Tak więc jest jeszcze sporo rzeczy, które leżą i czekają m.in. lektury obowiązkowe czy mnóstwo praktycznych wiadomości z netu, które musze wydrukować i posegregować, a na końcu zredagować podręczny zeszyt :)

A ja w sumie już nie moge się doczekać kiedy wreszcie będziemy mieli tę wielką szafę [prawdopodobny termin wykonania - koniec lutego..] a zaraz potem wózek [mamy taki TYP].

No i nie mogę się doczekać kiedy Małe już będzie z nami [oczywiście ciągl enie znamy płci hehe] - znudziło mi sie już chodzenie w ciąży hehe :) Ale i tak to wszystko leci szybciej niż się wydawało na początku - wracam więc do robienia obiadków, buszowania po allegro i oglądania kablówki [mam wreszcie tvn style hehehehhehe].

CAŁUSKI!!!!