piątek, 18 października 2019

Chyba odkryłam swój podkład idealny. 😍

😊
Jeśli chodzi o makijaż, to u mnie jest z tym ciężko. Szczególnie gdy chodzi o używanie wszelkich baz pod makijaż, korektorów.. A najgorzej jest z podkładami.. 
🤷‍♀️🙊
Wszytsko przez to, że mam bardzo tłustą skórę, która bardzo się poci. 
W wakacje używam tylko korektora i to nie za dużo. A podkład to tylko na jakieś większe wyjścia. 
Jeśli już to jakieś sypkie pudry, ale one nie działają za długo..
Taka moja uroda. Czy raczej problem z hormonami? Trudno powiedzieć. 
🤷‍♀️
W każdym razie jest to spory kłopot. Tylu już próbowałam.. Kilka mam schowanych i jeszcze nie otwartych.. Kupione gdzieś na promocji.. Jakoś nie mam ochoty ich otwierać i znowu się rozczarować.. 
🤪


Tak tak,moja historia kończy się happy endem. 😁 Przyjamniej na razie. 😁
Oto cudo, które trzyma się mojej skóry od pierwszej chwili i nie schodzi cały dzień. 
Nie mogę powiedzieć, że się nie spociłam po jeździe rowerem. Ale chyba żaden podkład by tego nie przeżył. 
O dziwo nie było najgorzej. (najgorzej to jest jak użyje kremu przed pracą😜). 

Podkład Matt My Day od Eveline daje radę. 👍
I choć może kogoś zrazić jego lepkość przy pierwszym kontakcie, to nie bójcie się. Przynajmniej dla mnie to jest duży plus. Docenią to osoby z taką cerą jak moja. 
Koniecznie go wypróbujcie. 
👍


Poza tym cena jest bardzo fajna.
A do tego jego formuła jest nawilżająca i chroni przed zanieczyszczeniem środowiska. 
Ma też właściwości detoksykujące, wygładzające i ujędrniające. 
Także to nie tylko kamuflaż, ale coś dobrego dla skóry. 
😊😍
  I powiem Wam, że od wielu lat używam innym kosmetyków kolorowych od @eveline i bardzo rzadko jestem rozczarowana. 
Ich tusze to moje ukochane musthave. Szczególnie ten zielony i czarno fioletowy. 
😁👍
Tymczasem ja używam dalej, a Wy dajcie znać czy też lubicie EVELINE
Pozdrwm. 
😊👍