.. ślimaczą..
o nie...
im wiecej ma sie wolnego - tym szybciej mija - wierzcie mi, przecież dopiero co był lipiec a tu już połowa sierpnia ;o/
Do tej pory nie myślałam o nowym roku szkolnym - ale niestety czas zacząć.. A miło nie będzie - kryzys w szkołach na całego.. Mniej dzieci=mniej godzin=mniej kasy=wiecej stresów...
Ale póki co siedzę w domu i jedyną moja rozrywką są zabawy i wygłupy z Monisią, i nasze przedpołudniowe i popołudniowe [Monia śpi od 12.15-14.45, po 15 obiad] spacery ewentualnie wypad na jakieś zakupy.
Jedyne nasze większe wypady to było:
wyjazd do dworku do kuzynostwa,
parę nocowań u babci na wsi,
wyprawa tygodniowa do drugiej babci za warszawę,
4dniową wizytę kuzynki Majki u nas;
popołudniowy wypad nad jezioro w najbliższej okolicy;
Jedyne co jest warte uwiecznienia, to nieustannie poszerzający się zasób słownictwa Monisi:
Sporo wyrazów powtarza jednorazowo lub spontanicznie jej sie uda a potem już nie np. MUU, KUM, KWA, KACZKA, SłOŃ, MIAU, HAUhau czyli naśladuje dźwięki, albo długo nie powtarza aż któregoś dnia jej sie wymknie. ;oD
A jej gaworzenie coraz bardziej przypomina słowa - czasem z intonacji można usłyszeć słowa ;oD
Wiele rzeczy pokazuje:
JE SAMA ŁYŻKĄ i WIDELCEM ;oD
PIJE SAMA Z KUBECZKA ;oD
[oczywiście wymaga to jeszcze trochę ćwiczeń]
Większość rzeczy rozumie i wiele poleceń lub próśb wykonuje ;oD
Uwielbia się chwalić i popisywać - najlepiej jak jest duża widownia! Wtedy chętnie powtarza słowa i pokazuje co potrafi - i śmieje się gdy dorośli się śmieją ;oD
Ostatnie HITy Monisi to:
IT"S TIMMY TIME - świetna piosenka!!! - Monia podskakuje i śpiewa TI TIM TI TI i macha rękami ;oD
LAZY SONG - w odpowiednim momencie [czas- 2:24] macha rękami i mówi NONONO, a potem JEJEJE - tak jak w piosence ;oD
CIEKAWSKI GORGE
A my mieliśmy dwa wypoady bezMonisiowe - ja odwiedziłam ciężarną koleżankę w wawie = a potem razem z Mężusiem odwiedziliśmy mojego brata w stolicy i byliśmy tu:
A teraz lecę zajmować się rutyną czyli obiadem - Moni ostatnio smakuje kasza gryczana i kuskus - i ryż też - ziemniaki to tylko przerobione z zielenina i śmietaną - a śniadania to jogurty,pomidory,naleśniki, jajecznica, suchy chleb, wędlina, jajka got.
Poza tym złapałam jakiegoś dołka.. nic mi się nie chce, waga stoi w miejscu, a jak zaczynam diete to sie wkurzam itd. w tej chwili na fitnes mnie nie stać a rowerek na razie sobie ładnie stoi i mebel udaje ;p I nei mam pomysłów na obiady, i chciałabym sobie poleniuchować choć jeden cały dzień ;p A sprzątnie i zmywanie nigdy się nie kończy - ech - niech mi nikt nie mówi, że nie pamięta czasów kiedy dziecka nie było.. bo to się dobrze pamięta i czasem się tęskni ;oP Jeszcze trochę czasu mi zajmie zanim się przyzwyczaję ;oD Ok - nie chce mi się już pisać - lenia mam że hej.
Może innym razem mnie bardziej natchnie - to dokładniej napiszę jak było w wawie ;o) p.s. myśleliśmy ciągle jak fajnie by Monia się cieszyła w miejscach w których byliśmy, a dawanie rad ciężarnej dot. wychowywania dzieci nie ma sensu - bo to dla ciężarnej kosmos - można radzić jak się już dziecko pojawi ;oD
No to się pożaliłam ;oD
POZDROWIENIA!!!
o nie...
im wiecej ma sie wolnego - tym szybciej mija - wierzcie mi, przecież dopiero co był lipiec a tu już połowa sierpnia ;o/
Do tej pory nie myślałam o nowym roku szkolnym - ale niestety czas zacząć.. A miło nie będzie - kryzys w szkołach na całego.. Mniej dzieci=mniej godzin=mniej kasy=wiecej stresów...
Ale póki co siedzę w domu i jedyną moja rozrywką są zabawy i wygłupy z Monisią, i nasze przedpołudniowe i popołudniowe [Monia śpi od 12.15-14.45, po 15 obiad] spacery ewentualnie wypad na jakieś zakupy.
Jedyne nasze większe wypady to było:
Jedyne co jest warte uwiecznienia, to nieustannie poszerzający się zasób słownictwa Monisi:
- Kukuku[ryku]
- pies
- kot
- papu[ga]
- nie ma papu
- oguku [ogórek]
- pić
- ptak
- koko [ptaki]
- fru
- ś [miś]
- cii [cicho z palcem w buzi]
- tati/tatuś
- papa tati
- cześć
- cześć tati
- ciocia
- dziadzia
- o tu
- tam
- aaa [i targanie po włosach-małpka]
- nonono [i grożenie paluchem]
- nie nie
- daj mi
- daj jeszcz[e]
- szsz [wiatr szumi-macha rękami]
- tik tak
- a kuku
Sporo wyrazów powtarza jednorazowo lub spontanicznie jej sie uda a potem już nie np. MUU, KUM, KWA, KACZKA, SłOŃ, MIAU, HAUhau czyli naśladuje dźwięki, albo długo nie powtarza aż któregoś dnia jej sie wymknie. ;oD
A jej gaworzenie coraz bardziej przypomina słowa - czasem z intonacji można usłyszeć słowa ;oD
Wiele rzeczy pokazuje:
- grożenie palcem
- nie ma
- o tu
- wącha kwiatki
- ptak leci i odlatuje
- za głośno
- nie ma Monisi
- ciiicho
[oczywiście wymaga to jeszcze trochę ćwiczeń]
- buduje wieżę z klocków;
- wkłada klocki do sortera;
- pokazuje nos na misiu a potem wskazuje na swój nosek;
- pytana gdzie się robi siku-pokazuje na nocnik i mówi sisi, potem siada na niego i wstaje i mów nie ma sisi ;oD
- ma swoje miejsce, gdzie siedzi i ogląda tv-poproszona siada tam sama;
- tańczy z misiem - poproszona tańczy;
Uwielbia się chwalić i popisywać - najlepiej jak jest duża widownia! Wtedy chętnie powtarza słowa i pokazuje co potrafi - i śmieje się gdy dorośli się śmieją ;oD
Ostatnie HITy Monisi to:
IT"S TIMMY TIME - świetna piosenka!!! - Monia podskakuje i śpiewa TI TIM TI TI i macha rękami ;oD
LAZY SONG - w odpowiednim momencie [czas- 2:24] macha rękami i mówi NONONO, a potem JEJEJE - tak jak w piosence ;oD
CIEKAWSKI GORGE
A my mieliśmy dwa wypoady bezMonisiowe - ja odwiedziłam ciężarną koleżankę w wawie = a potem razem z Mężusiem odwiedziliśmy mojego brata w stolicy i byliśmy tu:
A teraz lecę zajmować się rutyną czyli obiadem - Moni ostatnio smakuje kasza gryczana i kuskus - i ryż też - ziemniaki to tylko przerobione z zielenina i śmietaną - a śniadania to jogurty,pomidory,naleśniki, jajecznica, suchy chleb, wędlina, jajka got.
Poza tym złapałam jakiegoś dołka.. nic mi się nie chce, waga stoi w miejscu, a jak zaczynam diete to sie wkurzam itd. w tej chwili na fitnes mnie nie stać a rowerek na razie sobie ładnie stoi i mebel udaje ;p I nei mam pomysłów na obiady, i chciałabym sobie poleniuchować choć jeden cały dzień ;p A sprzątnie i zmywanie nigdy się nie kończy - ech - niech mi nikt nie mówi, że nie pamięta czasów kiedy dziecka nie było.. bo to się dobrze pamięta i czasem się tęskni ;oP Jeszcze trochę czasu mi zajmie zanim się przyzwyczaję ;oD Ok - nie chce mi się już pisać - lenia mam że hej.
Może innym razem mnie bardziej natchnie - to dokładniej napiszę jak było w wawie ;o) p.s. myśleliśmy ciągle jak fajnie by Monia się cieszyła w miejscach w których byliśmy, a dawanie rad ciężarnej dot. wychowywania dzieci nie ma sensu - bo to dla ciężarnej kosmos - można radzić jak się już dziecko pojawi ;oD
No to się pożaliłam ;oD
POZDROWIENIA!!!