wtorek, 31 lipca 2007

Wszystko co dobre trwa..

..stanowczo za krótko! Jak porywisty wiatr czas ucieka, lato ucieka, wakacje uciekają. Staram się każdy dzień wykorzysatc jak najlepiej. Oglądając TVN Style ogarnął mnie szał sprzątania i udoskonalania naszego nowego mieszkanka;o) Tylko Mężuś już nie chce słyszeć o kupowaniu czegokolwiek, bowiem delikatnie mówiąc trochę żeśmy się spłukali.. Ale to było do przewidzenia hehe ;o) Na szczęście wszytko co trzeba jest zrobione kupione, a oto co zrobilismy:

- fugi w łazience

- rury w łazience

- wanna prawie jak nowa

- nowa bateria w łązience

- nowy kran w kuchni

- dywaniki w łazience

- lustro w łazience

- wykładzina w kuchni

- rolety we wszytkich pokojach

- stolik pod komputer

- krzesło obrotowe

- meble do kuchni

- malowanie kuchni

- i ogólne czyszczenie wszystkiego co się da ;o)

A ja oczywiście musiałam wszystko posegregować, poukładać w tej oszałamiającej ilosci szaf w liczbie cztery [wcześniej upychaliśmy się w jednej, ale nie mam pojęcia jakim cudem wszytsko się w niej mieściło hehe] i pozaosatłych szafeczkach.

 A dlaczego nie robiliśmy generalnego remontu - a z tej prostej przyczyny że nie widzieliśmy takiej potrzeby - tapety wyglądają bardzo dobrze - a w przyszłości powoli każdy pokój będziemy udoskonalać wg naszych gustów - choć to co jest teraz az tak się z nimi nie mija ;o) Najbardziej podoba nam się sypialnia - granatowa ze świecącymi fluorescencyjnymi gwiadkami. Kuchnia jest  może za bardzo pomarańczowa, ale jak zawisną szafki to nie będzie to az tak rażące. Pokój średni jest w misie na żółciastym tle - czyli jak na dziecinny pokój idealny - jedynie musimy zmienić w nim wykładzinę i to koniecznie! No a salon jest efektowny i już ;o) Oczyiwscie codziennie napawamy się przestrzenią jaką zyskaliśmy i pieknym widokiem ;o) Jedyne co może na początku przeszkadzać to gwar na podwórku no i nocna wczorajsza impreza u sąsiadów pod nami - ale nie będziemy nic mówić, bo jak przyjedzie brat Mężusia i zacznie zakładać meble w kuchni to dopiero będzie impra hehe u nas[niech tylko oni nam zwrócą uwagę..!].

A od dzisiaj będe ponownie cieszyc się stałym internetem - kablówka okropnie mnei znudziła! Te ciąglę powtórki i powtorki - szlag trafia człowieka. który chche coś ciekawego obejrzeć, bo oczywiście pogoda skutecznie odstrasza. Raz jedyny udało nam się pojechać nad jeziorko - ale kąpali się tylko faceci - dla mnei było za zimno.. Mam nadzieje, żę jeszcze uda nam się w tym roku posmigać na pontonach - mam nadzieję..

A teraz dodam trochę fotek do albumu o mieszkanku - meble do kuchni:o)

A oto gdzie osatanio imprezowlaiśmy:

  

chata w samym środku lata - kiedyś przyjeżdżano tu na polowania ;o) Super klimaty przy kominku, dobrym jedzonku i przemiłym towarzystwie ;o)

POZDROWIENIA!

P.S. Dziękuję Wam pięknie że nie zapomnieliście o mnei rozez ten miesiąc mimo, że ja tak rzadko pisałam! CAŁUSKI dla Wszytskich!

poniedziałek, 16 lipca 2007

Nie zdążyłam się obejrzeć a...

... to już tyle czasu minęło od odkąd tu ostatnio zaglądałam... Niestety to się tylko tam wydaje, że jak człowiek ma wakacje - tyyyle wolnego to się byczy całymi dniami hehe- może jak ten ktoś jest mężczyzną to tak ma hehehe ;o)
Najpierw chciałam Wam wsyzstkim serdecznie podziekować za życzenia i miłe słowa ;o)
 całus  całus  całus  całus  całus
Pewnie nie zdążę odpoweidzieć na wszystkie kometarze - ale wybiorę się do kawiarenki jeszcze jutro - mimo że jest niemiłosiernie upalnie - UFF.. i w dodatku łążą po mnie takie małe czarne paskudztwa i gryzą i przeszkadzają pisać - ech jeszcze trochę i znowu będę mogła klikać w domowych pieleszach - jak to się jednak docenia!
A co do rocznicy-jak niektórzy zauważyli - tak tak to już dwa lata i choć przez ten remont było trochę bardziej nerwowo niż myślałam to wróżby niektórych się nei sprawdzają, że po dwóch latach to coś w małżęństwie umyka - o nienie hihi ;oD Tak więc rocznicę świętowaliśmy przy torcie-pierwszy raz w życiu robiła hehe:
  nacudowałam z dodatkami ale i tak smakował hihi ;o)
A wcześniej wybraliśmy się do kina ze znajomymi - akurat szli na ten sam seans i na te samą godzinę i byliśmy na:
KLIK
I było całkiem miło ;o) Tak jak chciałam a i tak najważeniejsze żę Mężusiowi smakował mój eksperymentalny tort - a on raczej za słodyczami nie przepada ;o)
Poza tym zaliczyliśmy jeszcze odwiedziny rodzinki - kazdy chce obejrzeć nasze nowe gniazdko;oD
A Wam oczywiście też chcę się pochwalić i zapraszam do galerii obok ->
POZDROWIENIA I CAłUSKI!

czwartek, 5 lipca 2007

Już po..

.. BAŁAGANIE!!!!!!!!!!!!! hehehe 

Nareszcie jesteśmy na swoim i to posprzątanym mieszkaniu hehehe 

Niestety ciężko było i na początku nie mogłam sobie wyobrazić jak zdołamy tyle rzeczy z drugiego piętra znosić a potem na czwarte wnosić ;oD Ale się udało - bo wsparła nas rodzinka i przyjaciele - w sumie było nas osiem osób ;) Robota trwała od 11.00 do 14.30. A potem na tym bałaganie jedliśmy swojskie kiełbaski z pomidorami - jak w prawdziwie polowych warunkach ;oD Potem tylko poustawianie mebli i ...reszta zostałam nam. Brat mojego Mężusia jeszcze przez dwa dni nam pomagał - a właściwie Mężusiowi - takie tam drobne i większe prace - szczególnie w łązience i piwnicy ;oD

[Łazienka była w strasznym stanie - takiego kamienia to w życiu nie widziałam na wannie - ale na szczęśćie dwa dni, Tytan i inne specyfiki i oczywiście siła i upór mojego Mężusia - i udało się! Wanna jest znowu po latach biała!!!- jak się nie brzydzicie to wam zdjęcia później pokażę przed i po ;oD].

No a poza tym zamówiliśmy już rolety - do salonu będzie ciepły brąz, do sypialni - granat, kuchnia będzie w zgaszonym pomarańczu - a średni pokój miał miec srebrne rolety ale za długo by czekać więc będzie taki kolor jak w kuchni:oD Śpieszno nam z tym zasłonięciem okien bo nie możemy firan nawet zawiesić-nie ma w ogóle karniszy!!! I tak jeszcze jakiś czas będziemy się budzić podglądanie przez okoliczne bloki plus jeden wieżowiec hehe ;oD

Poza tym ja mam już pokoik komputerowy - Mężuś pokój naukowy ;oD No i jeszcze nie mogę się przyzwyczaić do oddzielniej łazienki i kibelka ;oD Z czasem je połączymy i zrobiy w granatowe płytki - a co ;oD

Następnym razie przyniosę na moim pendriverku zdjęcia mieszkania i wam wkleję ;oD Bo chyba nie wytrzymam do końca lipca - chociaz powiem Wam że jak człowiek ma tyle roboty to czas straszliwie szybko leci - na łeb na szyję ;oD

 

Dziękuję Wam za odzywanie się jak mnie nie było - zaraz lecę na przegląd Waszych naświeższych doniesień ;oD

CAŁUSKI I POZDROWIENIA!