... jeszcze trochę :)
Wszystko, a własciwie nic nie wskazuje na to, żebym urodziła przed terminem. Wszystko trzyma sie jak należy i mimo, że dziecko jest ułożone głóką w dół [co czuję hehe] i brzuch jakby troche sie obniżył[ale może mi się tylko tak wydaje]. Moja gin kazała mi przyjść za 3 tyg... To mnie zaskoczyła - ja myśłałam, że teraz będe latać co tydzień, a tu normalna wizyta.. No oczywiście mam się pojawić wcześniej jakby sie cos działo hehe. I dopiero 12 marca mam mieć robione ostatnie usg i ostatnią partie badań :)
Także spokojnie sobie siedze i czekam - i kompletuję wyprawkę:)
Własnie dzisiaj przyszła pościel, ochraniacz, rożek, prześcieradło i pieluchy flanelowe.
Mężuś dokupił body - dzięki dziewczyny za podpowiedzi :*
No i w tym tygodniu mam zamiar uprać wszystkie rzeczy Maluszkowe:)
Dla siebie koszule już mam [Mężuś kupił mi nawet jedną różową..:P..bo powiedział, ze jako dziewczynka powinnam mieć coś różowego hihihihi]. Jeszcze pare kosmetycznych rzeczy muszę sobie dokupić. Tylko nie wiem czy mam kosmetyki spakować czy zdążę potem hehehe :)
A tak poza tym to u nas wiosna:D No sami zobaczcie:
A jak pachnie :) Nawet przez katar czuję :D No właśnie katar... nigdy przecież w życiu nie jest idealnie hehe - z pon na wtorek zaczęło mnie gardło boleć a teraz katar okropny mnie trzyma.. Czekam aż sobie pójdzie :( Musze wydrowieć, bo nie chcę na sam poród być chora...
Idę więc się położyć, bo w nocy i tak nie mogę spać... Może nadrobię w dzień :) I weź tu sobie odpoczywaj na zapas ... Może potem łatwiej będzie mi zasnąć nawet na 15 min - bo teraz to masakra... Bo jak można odpocząć czy zasnąć leżąc cały czas na lewym boku... Nie raz odrętwiała się budziłam.
No to pozdrawiam
i
CAŁUSKI przesyłam!!!
PA!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam 😊