środa, 17 marca 2010

No i dzieję się ...

    .. nic :o]

Tak na prawdę nic szczególnego :D Bo jak już wcześniej wspominałam staram się codziennie coś zrobić konkretnego, żeby niemarnować dnia. Nawet takie zwyczajne jak dzisiaj gotowanie rosołku to już coś konkretnego :D No a poza tym ciągle jeszcze mam korki - trzy razy w tygodniu- do odwołania:oD I jeszcze przydało by się trochę papierów poprzeglądać i powyrzucać ..:)

Poza tym z nudów zakupiłam sobie na allegro już trzy bluzeczki - i ciągle mi mało hhehe - ale za to na lat juz bede miała w czym chodzić - w czymś nowym :o]

No i w końcu musiałam zakupić sobie laktator, bo okazało się, że koleżanka która obiecała mi swój pożyczyć nagle musiała go użyć - jej półroczna córka okropnie sie rozchorowała [ale już jest zdrowa!]. Także lepiej mieć swój w razie czego :D

W między czasie wdepnęłam też do fryzjera ...NO i KURDE!!! ... Więcej nie pójdę do tej dziewczyny... Czy powiedzenie, że chce się zachować kształt fryzury, tylko żeby była krótsza to tak dużo??? Znowu źle trafiłam... Ale znając życie dopiero za miesiąc powiem, że wyglądam w miarę ok :D Jak mi odrosną choć trochę :) Mam nadzieję, że na chrzciny już będzie w miare ok.. No i niestety nie jestem już taka pikna ;oP

Zaliczyliśmy również wycieczkę z noclegiem u rodzinki - oczywiście w bagażniku przymusowo znalazła się torba do szpitala :D Nie była potrzebna - ale lepiej chuchać na zimne :D No i te przepyszne pizze w WIEŻY CIŚNIEŃ!! [Najlepsza numer 9 MNIAM!] !!

No i w 38 tygodniu ciąży byłam na prawie ostatniej wizycie u mojej gin. Prawie ostatniej, bo nie wiem czy dotrwam do następnej - dokładnie w dniu terminu 25 marca :) Ale coś czuje, że jednak tak :)

Nasz dzieciaczek wg usg waży już 3320 :oD Tętno w porządku, wód płodowych akurat, główka większa od kończyn :) No i okropniście się rozpycha :o] 

A ja? Przybrałam już 13kg - ale to chyba woda zaczęła mi się w organiźmie zatrzymywać - ciągle mam napuchnięte nogi i dłonie - i cała się czuję napuchnięta.. Już sobie zaczęłam wymyślać, że to zatrucie ciążowe - ale przy ciśnieniu 100/70 to raczej nie możliwe. Jutro idę zrobić badania. Zobaczymy co wyjdzie.

No i dopadły mnie coraz częstsze pobolewania podbrzusza jak na okres, nieprzyjemne parcie na pęchęrz, troche krzyż, i okropne twardnienia brzucha-ale nie widać żeby sie obniżył..

Poza tym PIT za 2009 już złożony. Muszę jeszcze wpaść do przychodni po formularz, żebym potem mogła zapisać naszą Małą do pediatry.

    

A na czas oczekiwania na "NIEWIADOMO KIEDY I GDZIE"  kto zgadnie do kogo nasze Małe będzie podobne:

Mężuś twierdzi, że będzie miała czarne proste włosy i ciemne oczy jak ja - ale pierwsze jest zawsze podobne do ojca - tym bardziej córki więc ciekawe jak to będzie na prawdę :)

CAŁUSKI!!!

P.S. Jak ktoś lubi nietuzinkowe, nielukrowato-amerykańskie filmy z duszą - to obejrzyjcie sobie:

 "9"

lub "District 9"

lub "Człowiek który gapił się na kozy".

Wierzcie mi, czegoś takiego na pewno nie widzieliście :-0

POZDROWIONKA!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zapraszam 😊