czwartek, 12 maja 2011

Matko no... czy to sie nigdy nie..



...skończy????

Biedne dzieci tak strasznie muszą się męczyć ;o/
Monia znowu jest chora - tym razem ZWYKŁE przeziębienie... i czemu się dziwię - w końcu tego jeszcze nie przerabialiśmy..
Okropny katar, kaszel, stan podgorączkowy...
No do cholery jasnej - niech ona ma trochę spokoju...

Ja już nie wiem czy my na prawdę musimy ją trzymać w domu żeby się nie zaraziła ...
A wszystko przez te zęby... Tak jak cały czas obstawiałam...
Pocieszeniem jest, że w końcu wyjdą wszystkie i będzie dziecko miało spokój ;oD
Wczoraj w nocy wybiła się druga górna jedynka... Więc w tej chwili wychodzą na wierzch 3 górne zębole..
Teraz Monia wygląda tak jak na zdjęciu obok - a właściwie tak będzie wyglądała jak te wredzizny łaskawie wylezą całkowicie na wierzch..
I oczywiście apetyt znowu się pogorszył i pierwszy raz waga spadła - 8400g ... Już się nie martwimy bo jak się lepiej czuje to ma apetyt i je nawet sporo a poza tym nie jest chuda - ma fałdeczki tu i ówdzie i brzucholek wystający :D
Acha, nie wspomniałam że my też jesteśmy chorzy... To jakby jeszcze bardziej mnie dołuje..


W związku z tym powyżej miałam nadzieję, że Monia zrezygnuje ze smoczka ale niestety... TA nocna przyjaźń jeszcze trochę potrwa.. Ale jak to ktoś kiedyś powiedział [i nie ważne że w filmie] jutro będę się tym martwić - albo jeszcze później hehe;oD

Teraz trzeba poczekać aż Monia dojdzie do siebie i dopilnować żeby już nic nie złapała.. No dobra - chociaż spróbować dopilnować - nie wiem może jakież zioła na odporność [pokrzywa?] albo woda z cytryną i miodem? No zobaczymy...

A oto parę osiągów Monisiowych:

 brawo mówi BAAA na owieczkę
 brawo mówi KOKO na oko i kurkę[czasem hehe]
 brawo mówi całkiem wyraźnie MIAu na  kotka
 brawo mówi NIE
 brawo mówi PA na pana i panią
 brawo mówi DZIeCI/DZici na wiadomo kogo [na siebie też]
 brawo dopasowuje kwadrat to odpowiedniej dziury [czasem sie udaje hehe]
 brawo pije z kubeczka robiąc miny zwycięzcy hehe
 brawo poproszona podaje rączkę i idzie za jedną rękę
 brawo goni za kotami i psami
 brawo z radością wita nas gdy wracamy z pracy
 brawo macha i mówi PAPA adekwatnie do sytuacji
 brawo pisze kredą po tablicy z uśmiechem zadowolenia na twarzy
 brawo na prośbę: POKAŻ ZĘBY wkłada palec do buzi
 brawo robi kawały i gdy chce coś spsocić uśmiecha się zawadiacko:D
 brawo z lubością rozlewa picie z butelki i maluje palcem po blacie stolika ;oD

 język2 ostatnio często JE tzn lubi: pomarańcze, mandarynki, ananasy z puszki, paluszki, kasze gryczaną, fasolkę szparagową;

[w tej chwili więcej osiągnięć nie pamiętam..]

A teraz zdradzę wam tajemnicę - zaczęłam chodzić do fitness klubu - i tu koniec tajemnicy bo waga se stoi i śmieję się z moich poczynań.. dołuje mnie to bo wyglądam jak hipopotam a dookoła same zgrabne i powabne młode mamuśki ... i do tego Mężuś się mnie wstydzi ale.. nie dziwię mu się...a gdy tylko zaczynam dietę lub nawet pomyślę HEHE o diecie to zaraz jestem chora ;o/
Może keidyś mi się uda .. Może... Ale zrzucenie 10kg jest w tej chwili nie do przeskoczenia...
Za to ćwiczenia są super ;oD Płace 150zł i najpierw min na ORBITREKU a potem VACUM i na końcu ROLKI ;oD Super sprawa - najpierw jestem spocona jak mysz a potem jest reklasacyjny spacerek i na końcu masaż ;oD
I mam bardzo niedaleko co bardzo mnie dopinguje ;oD Przemiła atmosfera i bez tłumów ;oD Nawet mają kojec i stolik dla dzieci - heheh już to widzę jak moja Monia grzecznie się bawi gdy mama ćwiczy = na pewno chciała by ze mną :D

I tym w miarę optymistycznym akcentem kończę i
ślę BUZIAKI!!!

Pe Es. MUSIC: song1, song2, song3, song4, song5, song6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zapraszam 😊