czwartek, 22 lutego 2007

I zaczęły się wyrzeczenia.

Jestem teraz w szkole..

Na przerwie piszę tę notkę, bo niestety odłączono nam internet...

Odłączyli nam, bez wcześniejszego powiadomienia nas o tym...

I w dodatku powód był taki, że z naszego komputera jakiś robak mógł się przedostać do internetu i że zapycha łącze.. Trochę to mętne usprawiedliwienia..

W każdym razie nie mamy internetu i na razie nie będziemy mieć.. Najpierw musimy wyczyścić komputer. I chyab poproszę kogoś znajomego. Co prawda dyrektor się zaufiarował że mi go zrobi jak do skzoły podrzuce.. Ale chyba nie skorzystam... Mamy jeszcze innego znajomego.

Tak więc w tej chwili mamy na komputerze dwa łindołsy i musimy je wyrzucić...

 

Kończę bo dzwonek na lekcje był..

Do zobaczenia!