... W A K A C J E !!!!
Tak tak egzamin miałam wcześniej :o] A dokładnie wczoraj !
Ja nie wiem czy to tylko mi się takie rzeczy zdarzają... Tydzien temu dyrektor zadzwonił do mnie i zapytał czy zgodziłabym się na wcześniejszy termin z 29 na 21 lipca - nie no spoko, co prawda moje przygotowania były w proszku, nie mówiąc o tym że wcale nie zaczęłam się uczyć...
Ale ja zawsze uważam, ze co ma być to będzie! Wierzę w takie właśnie "przypadki" i że takie rzeczy są dla mnei dobre :o] Jeszcze nigdy się nei zawiodłam :o]
No i o 11 wczoraj zajechałyśmy do Starostwa. Byłam ostatnia - na 13.00 a weszłam przed 14.00. Mniędzy głupawką i atakami smiechu trochę się denerwowałam bo najgorsze jest to że człoweik nie ma pojęcia jakie pytanie mu zadadzą... :(
Sam egzamin na mianowanego wyglada tak:
1. Prezentacja ostatnich trzech lat przepracowanych w szkole i wszytskich pierdół, które trzeba było robić - ja miałam prezentację multimedialną [zdjęcia i takie tam].
2. pytania od komisji - babka z kuratorium, ze starostwa, jakiś ekspert i dyrektor.
Prezentacja jakoś poszła - najważniejsze, że w ogóle poszła :) Trochę mi sie głos trząsł, ale podobno nawet wtedy nie widać, że jestem zdenerwowana :)
Ale pierwsze pytanie wytrąciło mnie z równowagi - genialna pani z kuratorium zapytała mnie o tytuł jakiejś ksiązki z psychologi i o autora oczywiście... a jak nie wiedziałam , to pytała mnie o liczbę godzin z przygotowania pedagogicznego - ech szkoda słów... ja jako jedyna dostałam takie pytanie... Dalej już poszło - chociaż bardzo drążyli aspekt języka angielskiego w szkole specjalnej :) Chociaz w pewnym momencie odpowiadając na pytanie miałam zaćmienie i w trakcje odpowiedzi zapomniałam o co mnie pytano heheheheh - i wtedy huczało mi w głowei tylko to co mówił nam dyrektor "Mówcie na temat, mówcie na temat! - w duchu śmiałam się sama z siebie hehe":)
Nie jestem zadowolona z tego egzaminu - tzn z tego jak odpowiadałam, bo wiem że stać mnie na więcej ... Ale najwazniejsze, że dostałam papierek dzięki któremu moja pensja podskoczy o jakieś 300zł [ale nie wiem ile to netto wyniesie... dowiem się we wrzesniu].
A poza tym tego dnia jeszcze jedna niespodzianka się pojawiła ale o niej na razie cicho sza:)
A teraz idę leniuchować - a potem może zrobie jakieś pranie i posprzątam mieszkanie, bo trochę je zapuściłam przez te parę intensywanych dni :oD
Na odstresowanie polecam:
DHARMA I GREG [obejrzyjcie cały ten odcinek!!!]
i TEN i wiele innych - polecam!!!
CAŁUSKI!!!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam 😊