... weekend :o] I zaraz szykuje się następny ! ;o] I nawet nie miałam okazji napisać gdzie byliśmy w tamtą sobotę:o] A to było tu:
kto zgadnie gdzie to jest? -->
I w jeszcze wielu pięknych miejscach w tym mieście ;o] Było sympatycznie i oczywiście za krótko - ale czas nas naglił - poza tym w ostatniej chwili uciekliśmy przed okropna ulewą!
No i w tym mieście wypatrzyłam przepiękne korale - kolor wporst bajeczny!! Ech ... szukałam w naszym mieście - ale niestety tamte były jedyne w swoim rodzaju!!! :o[
I co? I przed wczoraj:
Mężuś nawet mi nie powiedział, że jedzie tam znowu [załatwić bardzo ważną sprawę w imieniu naszego przyjaciela] i uplanował sobie, że mi nic nie powie i.... straszliwie piszczałam z radości ;oD Ale powiem Wam, że nie wiem dlaczego ale przeczułam to.... jakoś tak mamy - że albo się domyślamy co ta druga osoba wymyśliła, albo przeczuwamy ;oD Takie pokrewieństwo dusz ;o)
A w tygodniu jak żonka bardzo późno wróciła z pracy to zastała taki widok:
No nie mam słów na tego mojego najkochańszego na świecie Mężusiowatego Faceta!!! Oczywiście nie myślcie sobie, że u nas cały czas raj - o nie - ziółka to my jesteśmy niezłe oboje ;o] Ale jak by było inaczej to zanudziłabym się na śmierć ;o]
Pozdrowienia serdeczne!!!
P.S. sałatka z gyrosem wyszła rewelacyjnie!!! chyba się skusze i znowu ją zrobię ;oP