niedziela, 28 lipca 2019

Kreatywne wakacjowanie

Uff jak gorąco..
Ciężko wytrzymać w domu..
Uciekliśmy do babci na wieś..
😜
Ale tu też w te upały nie wychodzimy w ciągu dnia.. 🙊
Jak żyć.. 🙊
Coś trzeba robić, szczególnie jak dwójka dzieci na stanie.
Bajki już nudne..
Mamy coś innego.
😁👍
Kreatywne zestawy od
KOLOROWY ŚWIAT BAMBINO St. Majewski.
Zobaczcie co wybraliśmy.
Mamy np GLINĘ RZEŹBIARSKĄ, która po 24h wysycha i można ją pomalować farbami plakatowymi. 😊 Dzieciaki robiły małe zwierzątka, albo np samochód z garażem, czy akcesoria do zabawy.
 
Mieliśmy wiele innych kreatywnych zestawów. Najciekawsze to takie kulki puchate i druciki, z których zrobiliśmy np pająka. 😁

A do tego mieliśmy mnóstwo piankowych naklejek, które służyły do przeróżnych zabaw np. była farma i piankowe zwierzęta jadły piankowe warzywa i owoce. 😁

A dni umilał nam nowy mieszkaniec u babci czyli Reks vel Reksio. Przemiły psiak, idealny do dzieci. 😁👍

Pozdrwm! 😊👍

wtorek, 23 lipca 2019

Aloes od Holoka Holika

🌱
Z pewnością słyszeliście już o żelach z aloesu. I o jego niesamowitych właściwościach. Ale czy wierzycie, że to faktycznie tak działa? 
😁
Ja uwierzyłam jak spróbowałam. 
Zakupiłam polecany wszem i wobec Aloe 99% od @holikaholika
A dokładnie wzięłam dwa, jeden dla mojej mamy. Ona ma bardzo wrażliwą skórę. Przez wiele lat używała tylko kremu Nivea. 
Ale z wiekiem stan skóry ma coraz poważniejszy. 
Dlatego aloes w żelu. Mama smarowała się miąszem prosto z doniczki. Ale szkoda pięknej roślinki na parapecie. 😁 P. S. Aloes to bardzo wytrzymała roślina - polecam do chodowli. 🌱


Powyżej piękne, mieniące się w zachodzącym słońcu żeliki od @holikaholika. Ale z tego co widzę, to pojawiają się inne aloesowe żele ze składem 99%. I są w lepszych cenach. Wydaje mi się, że akurat u holiki były pierwsze. Może znajdziecie coś równie dobrego w innej firmie. Patrzcie tylko na skład. 
😁👍
Jak wygląda to na tych ze zdjęcia?

Jego dokładną nazwa to SOOTHING GEL ŻEL WIELOFUNKCYJNY. 

Zawiera wyciągi roślinne: 
Przede wszystkim Sok z aloesu, Ekstrakt z Centella Asiatica, 
Ekstrakt z liści pędów bambusa, 
Ekstrakt z ogórka. 
👍
Można go stosować do pielęgnacji ciała, twarzy i włosów. 
👍
A jego działanie jest:
nawilżające, 
chłodzące, 
kojące dla skóry
aloes zapewnia głębokie nawilżenie skóry 
i utrzymanie odpowiedniego poziomu nawodnienia. 
👍
A na koniec bardzo ważne - nie zawiera parabenów, sztucznych barwników i składników pochodzenia zwierzęcego. 

Czyli sama natura.
👍


Tu macie dokładny skład:

Aloe Barbadensis Leaf Juice , Nelumbium Speciosum Flower Extract, Centella Asiatica Extract, Bambusa Vulgaris Extract, Cucumis Sativus (Cucumber) Fruit Extract, Zea Mays (Corn) Leaf Extract, Brassica Oleracea Capitata (Cabbage) Leaf Extract, Citrullus Lanatus (Watermelon) Fruit Extract PEG-60 Hydrogenated Castor Oil, Sodium Polyacrylate, Carbomer, Triethanolamine, Fragrance, Phenoxyethanol

🌱😍🌱👍🌱

Przy aplikacji jest przyjemnie żelowaty, ale nie tłusty. Szybko się wchłania i daje ulgę suchej skórze.
A najlepszy patent to schłodzić go w lodówce. Był idealny na zbyt intensywne opalenizny. Dawał dużą ulgę i szybciej wszystko wracało do normy.
A ja używam go dodatkowo na wszelkie zadrapania u dzieci. I o dziwo goiły się szybciej.

Także polecam!

🌱🌱🌱

Pozdrwm.
😊👍

sobota, 30 marca 2019

Masło czy balsam - oto jest pytanie ?

Nie sądziła, że kiedyś będę musiała się zastanawiać nad takimi pytaniami.

O NATURE QUEEN już pisałam.
Mają naturalne kosmetyki o cudownym składzie.
Peelingi bardzo dobrze na mnie działają.
😍
Postanowiłam wypróbować coś innego.
A skusił mnie oczywiście zapach. Kocham MANDARYNKI, dlatego wybór padł na masło i balsam mango - mandarynka.
Masło dla córki, ponieważ ma przesuszającą się skórę. No i działają idealnie.
Monia uwielbia te masełko do ciała:)

Na zdjęciu macie po lewej BALSAM mango-mandarynka, a po prawej MASŁO do ciała o tym samym zapachu.

Ja za to kocham ten balsam. I choć nigdy nie musiałam natłuszczać szczególnie skory, to ten jest wyjątkiem. Kocham ten zapach na skórze:)


Kosmetyki są wyprodukowane z naturalnych składników. Ich skład jest bardzo prosty. Rewelacyjnie działają na skórę.
😍
Po więcej info zapraszam Was na stronę firmy Nature Queen :) KLIK
Pozdrwm.
👍

niedziela, 24 marca 2019

Peelingi moja nowa miłość ;P


Od jakiegoś czasu zaczęłam bardziej interesować się szeroko pojętą pielęgnacją :D
Nie no wcześniej też używałam różnych specyfików..Ale bez głębszego zastanowienia.
Ostatnio bardziej zwracam uwagę na kosmetyki naturalne o dobrym składzie.
A najbardziej na świecie kocham żele pod prysznic.
Wiosną moja skóra zawsze się łuszczy..Zrzucam starą warstwę :P
Dlatego zaczęłam szukać jakiś naturalnych peelingów - tylko nie kawowych.:P
(Kawowe są ok, ale zostawiają za dużo paprochów:P)

I znalazłam, naturalne, pięknie pachnące. Musiałam jechać aż do Poznania :)
Tam na EKOCUDACH spotkałam firmę NATURE QUEEN.
Część ich ekipy jest z Gniezna!

No i zaopatrzyłam się w kilka cudownych peelingów.
(O masełku i balsamie będzie oddzielna historia:)


ten na zdjęciu to mój ukochany peeling z jagód acai. Cudownie pachnie i nieziemsko nawilża.
Mam jeszcze peeling z bambusem. Ten jest równie cudowny. Zapach, złuszczanie i natłuszczenie skóry jest genialne!

To są kosmetyki robione z pasji, z naturalnych składników. 

Polecam Wam serdecznie!

czwartek, 14 lutego 2019

Bergamota i Gruszka pod prysznic!


Jakiś czas temu skusiłam się na boxa z genialną zawartością. 
😍 
Kiedyś Wam pokaże całego. 
😁 
A tymczasem zobaczcie najlepszy produkt jaki znalazłam w tym @glambox
Jest to MUS pod prysznic z firmy o świetnie brzmiące nazwie 
😍
Żel ma zapach GRUSZKI i BERGAMOTY. Jest przecudny! 
😍😍
Produkt ma bardzo przyjemną konsystencję. To nie jest typowy gesty kremowy żel pod prysznic. To raczej taki lekki mus albo coś jak aloes. 
Uwielbiam jego zapach. 
😍

Oto skład:
Aqua, Cocamidopropyl Betaine, Sodium C14-16 Olefin Sulfonate, Acrylates Copolymer, Triethanolamine, Sodium Lauroyl Sarcosinate, Coco-Glucoside, Glyceryl Oleate, Glycerin, Citrus Aurantium Amara Flower Extract, Propylene Glycol, Pyrus Communis Fruit Extract, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, PEG-150 Pentaerythrityl Tetrastearate, PPG-2 Hydroxyethyl Cocamide, Lactose, Microcrystalline Cellulose, Sucrose, Zea Mays Starch, Iron Oxide Yellow, Tocopheryl Acetate, Hydroxypropyl Methyl Cellulos, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Parfum, Linalool, Limonene, CI 19140, CI 15510, CI 42090, CI 77492

Poza tym zawiera łagodne naturalne składniki myjące oraz ekstrakt z GRUSZKI, który działa przeciwutleniająco i przeciwstarzeniowo. 
Jest ekstrakt z BERGAMOTKI, który odżywia, tonizuje i łagodzi i delikatnie oczyszcza. 


Ja Wam polecam, bo zapach jest genialny, a skóra jest oczyszczona i miła w dotyku. 
😊👍

środa, 5 grudnia 2018

O dinozaurach po angielsku :)

Czy Wy wiecie, że my uwielbiamy dinozaury. 😁 Kiedyś Wam pokaże nasza kolekcje figurek (kilka jest na zdjęciu) i książek. A jest już tego sporo. 
A wszytsko zaczęło się ode mnie. To muszą być geny, bo ja w dzieciństwie też fascynowałam się dinusiami. Z mojego rodzinnego domu przywiozła piękną książkę o dinozaurach. 

A druga ciekawostka o mnie - nauczą angielskiego. 😁

I tak oto tym sposobem pojawiła się u nas pięknie ilustrowana książka o dinozaurach po angielsku. 😊
Poznajemy dopiero co wyklutego parazaurolofa - ten zielony z takim rogiem z tyłu głowy. Ten młody Dino wykluł się wśród tyranozaurów. Czyli roslinożerny wśród miesożernych. Co z tego wyniknie? To nieoczywista historia pełna zwrotów akcji. Bardzo polecamy! 

A w księgarni internetowej BAOBOOK znajdziecie mnóstwo książeczek po angielsku i różnych pomocy w nauce języka angielskiego. Serdecznie Wam polecam.
 😊👍
Pozdrwm! 😊

poniedziałek, 20 sierpnia 2018

BACK TO SCHOOL z ST.MAJEWSKI



Ach te wakacje. . Czemuż no czemuż tak szybko mijają..
Ależ ciężko będzie wrócić do szkoły..
I nie myślę tu tylko o sobie.
😜
Monia uwielbia przede wszystkim bawić się albo rysować.
Ale z nauką jest już gorzej.
😜

Coś musiałam wymyślić.
I stwierdziłam, że jedyne wyjście to zachęcić ją jakąś fajną, kolorową wyprawką.
Niewiele myśląc przejrzałam ofertę i stwierdziłam, że najlepsze są sprawdzone firmy.
Wybrałam ST.MAJEWSKI, czyli BAMBINO, które chyba wielu pokoleniom dobrze kojarzy się ze szkołą i dzieciństwem.
Ale te współczesne BAMBINO to jeszcze bardziej kolorowy design i współczesne rozwiązania.


Moni najbardziej podobają się motywy z zabawnymi zwierzątkami np. słonie, niedźwiedziem czy tukanem. Od razu robi się weselej. Wszystkie akcesoria przyciągają wzrok.
Więcej TU - KLIK

Moni szczególnie do gustu przypadły dwustronne pisaki oraz brokatowe i neonowe farby. Cały czas mnie pyta,kiedy będzie mogła nimi coś namalować. 😃
Oczywiście brokatowa plastelina też się podoba. Czeka niecierpliwie w kolejce. A ma tyle odcieni, że trudno będzie wybrać. 😊



Monia zwróciła szczególną uwagę na nietypowe nożyczki i genialną temperówkę w jej ulubionym kolorze. Chętnie powycinałaby coś w nowych kolorowych papierach.
😃


I jak to wszystko ma wytrzymać do szkoły.
😃
Zeszyty nie wytrzymały, a pisaki wielokrotnie były w użyciu. Były nawet zabieranie ciągle na wycieczki.
😃
Nawet młodszy brat ich używał.

Co prawda nie znalazł kartki, ale drewniana podłoga (w domku nad morzem) też się nadała..
Przez chwilę myślałam, że padnę jak zobaczyłam te malowidła.. O dziwo bardzo szybko zmyłam je z podłogi chusteczką nawilżaną!
Kolejny wielki plus podwójnych piasków BAMBINO. 
😂😝😍
Wielki zestaw kredek ołówkowych też z nami pojechał. Mają trójkątny kształt dlatego są idealne do trzymania w małych rączkach.
Okazało się, że są idealne nie tylko do kolorowania. Ale są tak miękkie i dobrze napigmentowane, że farbowały nawet piasek na plaży.
😂😂😂




A teraz czas na najważniejsze.. Czyli na plecak.
To też ST.MAJEWSKI, a dokładniej linia ST.RIGHT. Mają tak piękny design, że ciężko nam było coś wybrać..
😃🙊😍
Stanęło na piorkach, bo taki trochę przyrodniczy motyw, który Monia uwielbia. No i mamy tu ukochane kolory Moni czyli róż, fiolet, niebieski.



Do plecaka mamy piórnik w tym samym wzorze. A jest nietypowy, bo ma dodatkowe schowki i przegrody. Właśnie taki model kupiłam parę miesięcy temu na aliexpress.. Ale okazał się tak płytki, że wszystko by z niego wypadło..
Ten od ST.RIGHT jest bardzo pojemny i pomieści wszystko, co potrzebne.
Więcej wzorów TU - KLIK

😍😃😊

A żeby nie było, że tylko córka się obłowiła, to i mamuśka coś sobie wybrała.
😍😍😍
Tak mnie oczarowały wzory plecaków, że musiałam sama wziąć coś soczystego i rzucającego się w oczy. Zakochałam się w shoperce w arbuzy.
Zobaczcie jak pięknie się prezentuje!


Nie mogę powiedzieć, że jesteśmy gotowi na 100%.
Jeszcze trzeba nabyć jakieś kapcie czy bluzę do szkoły.

Najpierw czeka nas przemeblowanie pokoju dzieci.
Wjedzie tam ogromna szafa. Jak ją zapełnię to będę wiedziała czego nam jeszcze brakuje.

A na razie życzę Wam udanych zakupów w duchu BACK TO SCHOOL.
😃😘
I zapraszam na stronę ST.MAJEWSKINacieszcie oczy tymi pięknymi wzorami. 😍😍😍
P. S. Chyba nie wytrzymam i jeszcze coś kupię.
😃
Pa!

A więcej kolorów znajdziecie na stronie

ST. MAJEWSKI





piątek, 8 czerwca 2018

O czym szumią drzewa?

Od zawsze lubiłam przyrodę.
🌳🦗🐞🐜🕷️☘️🐛🦋🐌🍃
Uwielbiałam zwiedzanie lasu, obserwowanie jego żyjątek.
Widzę, że takie zamiłowania są dziedziczne.
😁
Monia od urodzenia preferowała zwierzątka.
Bawiła się nimi aż do 5 roku życia.
Dopiero potem zaczęły się wróżki, księżniczki i Barbie.
😁
A teraz moja najstarsza zwykle mówi, że uwielbia naturę i ma to po tatusiu.
A po mnie ma brązowe oczy haha.
😝
Najnowsza książka z WYDAWNICTWO OTWARTE od razu przykuła naszą
uwagę.


Po pierwsze warto podkreślić kim jest autor tego nietypowego "podręcznika".

Tak między wierszami, to uważam, że książka O CZYM SZUMIĄ DRZEWA byłaby najlepszym podręcznikiem do przyrody.

Wracając do autora. Jest nim Peter Wohlleben. Piszą o nim LEŚNIK Z PRAWDZIWEGO ZDARZENIA. Studiował leśnictwo i wiele lat czuwał nad lasami. Założył AKADEMIĘ LEŚNĄ a obecnie kieruje również ekologicznym gospodarstwie leśnym. Chętnie dzieli się swoją wiedzą zarówno na forum w tv czy prasie, ale również podczas najzwyklejszych wycieczek po lesie.



Piękne , niebanalne ilustracje Diany Karpowicz. Idealnie wpasowują się w lekki klimat książki. Są zabawne i oryginalne. Kolorowe i co najważniejsze  dzieciakom bardzo się podobają.

 

Zawsze najpierw przeglądamy książki, podziwiamy ilustracja. A potem zaglądamy do spisu treści. Ten jest napisany bardzo prostym i jednocześnie obrazowy językiem. Niektóre z tytułów czy podtytułów są bardo zabawne. To nam się najbardziej podobało. Od razu wzbudziło naszą ciekawość. Np. Czy drzewa mają pryszcze? Czy drzewa mają babcie i dziadków? Jak piją drzewa? Czego boją się drzewa?






Każdy rozdział to prosty język porównujący las i jego mieszkańców do tego co dziecko zna najlepiej np. do rodziny czy części ciała (np.drzewo też oddycha "ustami"). Dlatego twierdzę, że byłby to idealny podręcznik. 😁




Oprócz opisów mamy tu dodatkowe ramki z zadaniami. Są to m. in. jednozadaniowe quizy, zobacz czyli prawdziwe fotografie zwierząt czy roślin. Znajdziecie LEŚNY INFORMATOR zawierają oczywiście dodatkowe bardzo ciekawe informacje.
Są też tzw ZADANIA DLA CIEBIE. Niektóre są dość trudne i wydają się czasochłonne. Nie szkodzi. To może być idealna okazja do współpracy dziecko-rodzic.




Jeszcze nie zgłębiliśmy całej książki O CZYM SZUMIĄ DRZEWA. Chyba nie da się tak od razu. My czytamy to co nas najbardziej zaciekawiła i intryguje. Albo przeglądamy całą książkę w poszukiwaniu quizów i staramy się odgadnąć odpowiedź. Jeśli nie dajemy rady to czytamy cały rozdział. Na szczęście nie są za długie. To dobrze, bo dzieciom szybko się nudzi. Przeglądamy też zadania dla ciebie i wybieramy takie, które można zrealizować od ręki. 

Przed nami wakacje. Będziemy mogli sprawdzić naszą wiedzę w praktyce czy zrealizować resztę zadań. Wiele tematów dotyczy także zwierząt. Jest też kilka ciekawostek o mieście. 



Jeśli szukacie prezentu dla jakiegoś dziecka, czy to dużego czy małego, to zwróćcie uwagę na książkę O CZYM SZUMIĄ DRZEWA. Moim zdaniem na prezent lepsza będzie książka (ewentualnie gra). Można też zrobić podarunek na nowy rok szkolny. Albo może jako prezent za świetne oceny w tym roku. Sami zdecydujecie. 😊 Ale zerknicie na tą książkę koniecznie. Warto poczytać, polecają Wam Ci co nudy nie lubią. 😁
Jest jedyna w swoim rodzaju. Serio, serio. 😊 


Książkę O CZYM SZUMIĄ DRZEWA znajdziecie tu:


poniedziałek, 19 marca 2018

Genialna fotoksiążka od saal digital.

Czy też tak macie, że robicie pełno zdjęć,
Szczególnie swoim dzieciom..
I oczywiście leżą sobie cichutko na dysku.
I wiecznie czekają na wywołanie.
😎
Już raz zabrałam się i zrobiłam album.
A nawet dwa!
Niestety jakość była tak straszna...
Zdjecia malutkie, a format nieporęczny.
To była KATASTROFA!
Książki oddałam czym prędzej..babciom.😛
I postanowiłam nigdy więcej nie bawić się w wirualne książki ze zdjęciami.
Teraz trochę żałuję, że je oddałam.. Miałabym porównanie.
😝
I tak oto moje postanowienie zostało wystawione na próbę.
...
Fotoksiążka za recenzję?
Do zaprojektowania samemu?
I to tak od A do Z.
Sama mogę wybrać tło, czcionke, dodatki. Wszystko!
Prosty program do obróbki.
A folder z wybranymi zdjeciami czekał jeszcze od ostaniego razu.
Popatrzyłam, poczytałam opinię i stwierdziłam, że zaryzykuję.
😁
I nie nastawiałam się na nic.
Zrobiłam ekspresowo - w jeden wieczór, wysłałam i zapomniałam.
😁
A gdy dostałam powiadomienie o przesyłce byłam bardzo zdziwiona, bo przecież nic nie zamawiałam.
😁
Nie spodziewałam się, że będzie tak szybko zrealizowane.
Tym bardziej, gdy na przesyłce zobaczyłam adres niemiecki.


Książka jest bardzo solidnie wykonana. Nie ma strachu, że jakaś strona się pogniecie. Każda jest sztywna, mocna, nie ma szans na jakiekolwiek zgięcia.


Zdjęcia są w nasyconych kolorach. Piękne, wyraziste, idealne.
Fotografie tu wstawione, nie oddają ich niesamowitej ostrości.
Ta jakość powala mnie za każdym razem, gdy mam w ręku tą fotoksiążkę.😍



A co ciekawe wszystkie szablony, a przede wszystkim tapety i dodatki są w najlepszej rozdzielczości. Nasycone kolory i pierwszorzędna jakość.
Ta fotoksiążka od SAAL DIGITAL zachwyca od pierwszego wejrzenia.
Nie wiem jak wy, ale ja chcę wiecej. 😍



A na stronie www.saal-digital.com znajdziecie również fotoZESZYTY w formie kołozeszytu.
Są też plakaty w rozmaitych formatach, foto książki w miekkich oprawach, i wiele innych.
Co do okładek, to mogą mieć różną fakturę i materiał.

Śmiało mogę powiedzieć, że przy projektowaniu można puścić wodze fantazji. A portfel nie będzie zbytnio płakał.

Polecam Wam serdecznie i szczerze.
Bo gdyby mnie nie zachwyciła to pewnie kolejna babcia lub ciocia dostała by "prezent" 😁.
A tą foto książkę mogą co najwyżej obejrzeć, bo nie oddamy jej nikomu. 😁
Mogę zrobić drugą podobną, bo każda następna nigdy nie będzie identyczna.
Pozdro
😘