... później jestem już po pierwszym dniu pracy po urlopie macierzyńskim+wakacje+ferie zimowe+dwa dni opieki [ale Ci nauczyciele mają dobrze hehe :D]
No i co?
No i nie żałuję, że wróciłam do pracy :D
Nawet fajnie jest choć bardzo straszą mnie okropnymi uczniami - takimi jakich jeszcze wcześniej nie było.. To sie okaże :D Jak na razie klasy, które podobno najbardziej wariują dzisiaj okazały sie możliwe do ogarnięcia :-D
Zobaczymy co będzie później :D
Raz jest lepiej a raz gorzej - najważniejsze to nie popuszczać i dostrzegać dobre strony uczniów - bo jedynki i uwagi odnoszą skutek odwrotny, ale czasem są nieuniknione - tak jak kary i nagany.
A moja Monisia?
Została dzisiaj z tatusiem - Mężuś wziął tydzień urlopu ojcowskiego - a Monisia po tym jak ją uśpiłam spała smacznie 2,5 godziny [jak zwykle] i bawiła się sama na dywanie i pięknie wszystko zjadała :D Nawet wypiła z chęcią mleko modyfikowane [z dodatkiem kaszki ryżowej do smaku]. I gdy mnie zobaczyła nie była jakoś wielce zdziwiona że mnie nie było bo wszystko wokół jest bardziej interesujące od mamusi np. granatowa świeca heheheh :)
Cieszę się, że tak było bo teraz się nie martwię jak to będzie gdy ciocia przyjdzie od listopada :o)
Dzisiaj w ogóle był bardzo dobry dzień :)
Monisia z wielkim smakiem zjadła nowy obiadek - dynia z ziemniaczkami i wytrąbiła prawie całą butlę mleka modyfikowanego z kaszką [samego nie chciała - pluła i gryzła tylko smoczek].
I całe popołudnie i wieczór były tylko wygibasy i przekretasy we wszystkie strony i pełzanie do tyłu i wypinanie tyłeczka :D I pokrzykiwanie i piszczenie :D A to nie zdarza się codzień bo Mała jest raczej leniuszkiem :D
A ja nie mogłam spać w nocy - a kto mógłby spać po takiej wiadomości :oD
Szwagierka wczoraj urodziła!!!!
Już nie mogłam się doczekać kiedy wreszcie Maja będzie już z nami :)
I wczoraj przed południem dostałam wiadomośc że M. jest w szpitalu a potem o 20 jej mąż przysłał smsa, że zaczynają rodzić :D I jak tylko położyliśmy się spać okazało się, że o 23.10 Maja już była po drugiej stronie brzucha :D
2820g i 56 cm i 10 Apgarów :oD
Ale zdjęcia nie umieszczę bo M. na pewno pierwsza chciałaby je u siebie opublikować :-D
Także dzięki takiej super wiadomości przed snem i nie przespanej z wrażenia nocce powrót do pracy był bezstresowy i bardzo radosny :oD
POZDROWIENIA I CAŁUSKI!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam 😊