niedziela, 27 października 2019

Okrycia z pepco dla młodej elegantki 😊

Uwielbiam wszelkie "okazje" i dobre ceny. Szczególnie ubrań. Jakość też ma znaczenie, ale nie jest najważniejsza.
Dlaczego??
A dlatego, że moje dzieci bardzo szybko rosną i to wzdłuż, a nie wszerz. 😜
Poza tym większość ubrań i tak jest made in china - nawet w sieciówkach i chwalonych za jakość.
😜🙊
Jeśli już to wybieram polskich producentów. Warto mieć kilka takich extra ubrań. 
Ale na większą skalę ubrań dziecięcych się nie opłaca kupować drogo. 😜
Kiedyś można było sprzedać, teraz to ludzie najlepiej za darmo by chcieli. Można oddać w rodzinie. 
😁
A ostatnio w PEPCO takie piękne wierzchnie nadzienia znalazłam. 
😁😁😁
Piękny, wlochaty i milusi sweterek. Jest dość cienki. Na taką pogodę jak teraz idealny. Nie zapina się na guziki, ale za to ma spore kieszenie. Ma piękny kolor - zgaszony róż. Pasuje do wielu "stylówek". 






Drugie okrycie to srebrna bluza z zabawnym kapturem. Dzisiejsze malowidła natwarzowe idealnie pasują do tych uszu. 😁👍 A bluza jest mięciutka i cieplutka. Bardzo cieplutka. 😁 No i jest piękna. 😍






Takie perełki można ustrzelić nawet w tych "tańszych" sklepach. U Moni za chwilę rękawy będą za krótkie. I jedyne wyjście do oddać młodszej kuzynce? Nie wiadomo czy trafi się w gust. 😜
(tak tak, niektórzy byle czego nie przyjmą.. 😜 I musi być odpowiedni fason i kolor. 😜)
Wolę oddać do kontenera Caritas. 
😁👍

A spodnie z paskami na kolanach (tak szybko się nienwyciuchają 😁.  Są lekko ocieplane. Trochę jak dresowe. Oczywiście też z PEPCO. 😁👍 Do tego lekki tshirt z zabawnym portretem Roszpunki. Akurat jakość koszulek jest bardzo różna. Ta jeszcze daje rade po kilku praniach.
😁👍
Lubimy to i się tego nie wstydzimy.
😁😜