czwartek, 15 lutego 2007

Przesłodzony...

..był ten dzień;)

Aż tak dużo pączków to nie zjadłam, bo tylko dwa, ale i tak mi za słodko było;)

Nawet nasza popularna wyszukiwarka pamietała o tym dniu:

  świetne no nie:) Jak ja ich za to lubię!

W pracy oczywiście nie mogło zabraknąć pączusiów;) Niektórzy wchłaniają tego okropne ilości;)--> Pozdrowienia dla Fioletki hihi!  Ale dzień był jak każdy inny:) A ja już teraz sobie postanowiłam że odmówię sobie słodyczy w Wielki Post! Jakos za dużo sobie ostatnio folgowałam;)

A jesli chodzi o inne nowości to w walentynki obciąłam sobie włosy..oczywiście nie moge się do nich przyzwyczaić, bo sa najktórsze jakie miałam do tej pory.. Oczywiście mój szalony Mężuś jest w niebo wzięty - więc będę przeglądać się w jego oczach zamiast w lustrze;) Okropnie wstydziłam się iśc do pracy, bo wydawało mi się że nie wyglądam najlepiej. Ale nie miałam się czego obawiać - przynajmniej dwóch uczniów powiedziało że fajnie wyglądam - jeden się nawet mi przyglądał. Za to dyrektor powitał mnie z okrzykiem "A Ty gdzie masz włosy" hehe- urocze neiprawdaż ;D. Koleżanki za to stweirdziły, że fajnie no i że ładnemu to w kazdej fryzurze dobrze - czyli jest na razie tak sobie... Jak się przyzwyczaję to zacznę eksperymentowac ;)

No a jutro kolejna lekcja niemieckiego;) Już nie moge się doczekać, choć nie miałam za wiele czasu na naukę. Musiałam dzisiaj sprawdzić testy z kursu z angielskiego. Od piatku czekałam na klucz z rozwiązaniami - oczywiscie nie wspomnę, że test był niezbyt poprawnie skonstruowany..Ale to nie mój kłopot - kazali mi nie byc zbytnio surową w ocenianiu.. Na szczęście mam już to za sobią;)

A jutro polecili nam się ładnie ubrać, bo będą kręcić film jak to nauczyciele pilnie ucza sie języków hihi;)

A teraz jeszcze 4400 trochę sie poucze i spanko:D

  

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zapraszam 😊