... uciekają :O[
Czas pędzi jak oszalały - mam plany już do połowy sierpnia, a jak wrócę z tych wojaży to już będę musiała myśleć o nowym roku szkolnym. Kurcze to sie tylko tak wydaje, że wakacje są taakie długie - ale ja nie narzekam tylko stwierdzam fakt uciekającego czasu.
A co do planów - to ostatnio obchodziliśmy urodzinki mojego Mężusia:
[nie mieliśmy innych świeczek hehehehe]
A wcześniej tego dnia zanim tort dotarł na miejsce konsumpcji, to przeżył póldniową podróż w torbie izolacyjnej [wraz z dwoma sałatkami i mięsem na grila] do tegoż tajemniczego miejsca:
Gdzie spotkalismy pare "dziwnych" jegomości:
Zjawa podobno chodzi na biało ubrana, ale ta miała owego dnia ciemny strój - może szła na jakies przyjęcie - w końcu na zameczku wyprawiali weselicho ;o]
Jeszcze kawałek okolic nam zostało do zwiedzania - szkoda tylko wielka, że w tym roku jak na razie nie udało nam się popływac na pontonach ech... Dziwna ta pogoda... Choc nam zasadniczo pasuje bo nie lubimy upałów:oD
A w tym tygodniu mam urwanie głowy - najpierw dzisiejsi goście, potem dwa razy prywatne lekcje - a na końcu wycieczka po szlaku piastowskim jako opiekun.
A na razie serecznie Was pozdrawiam i życzę udanych urlopów:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam 😊