... tym :
Z okazji Pierwszego Dnia Wiosny :-D
Ciesze się ogromnie choć bardziej byłam w szoku, bo mój Kochnay Mężuś zabronił mi kupowac wiecej kwiatów do domu [mam ich 25, w salonie 16 doniczek heheh]... Ale jednak... Tylko problem w tym, że kwiatki które dostaję od Mężusia umierają szybciej niż inne heheh - może dlatego że za bardzo o nie dbam...
PIerwszy - Prymulka wieziona przez mojego ówczesnego chłopaka 300km pociągiem potem autobusem w plecaku ... padła po 2 tyg. może wcześniej nie pamiętam...
Potem było pare ciętych kwiatów..
Bambusik - no nie moge poweidzieć długo sie trzymał ... az pewnego dnia zauwazyłam że został z niego tylko suchy badyl... :D Już chciałam go wyrzucić gdy po wyjęciu z bardzo wązkiego wazonu zauważyłam malutki odrost - teraz rośnie sobie w doniczce :D
Kapturnica - nie chciała jeść much, które dla niej łapałam :D Przeżyła lato na balkonie, i w końcu zrezygnowana postawiłam ją na parapecie gdzies w kącie i rośnie sobie - wygląda jak trawa a nie owadożerna roślina ech...
I teraz ta orchidea... az się boję co się może z nią stać... Już się naczytałam jak i co i najważniejsze chyba to żeby siedziała w tej przezroczystej doniczce i żeby ją przesuszać a potem podlewać przegotowaną wodą... Zobaczymy.. Ale niczego nie obiecują... Mnie to chyba bardziej kaktusopodobne rośliny lubią no i fiołki :D
Ten sobie rośnie w najlepsze !
Niech żyją Kulkasy hihihi :D
A poza tym to chciałabym jeszcze kiedyś:
Pozdrowienia serdeczne
i
PRZYJEMNOŚCI : -D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam 😊