.. mija - Monia już nie jest noworodkiem a niemowlaczkiem:D
I staje sie coraz większa - ubranka w rozmiarze 56 sa juz na nią dobre a waży 4500g [przy wyjściu ze szpitala wazyła 3200g] - pani pediatra poweidziała, że bardzo ładnie przybiera na wadze:) dla mnie to tez pocieszenie - bo cały czas karmię ją tylko piersią i bałam się, że to nie wystarcza.. A tu wręcz przeciwnie - przybiera więcej niż przewiduje norma hehehhe :D
Poza tym:
rozpoznanie twarze
rozpoznaje mój głos
podnosi główkę wyprostowaną
śmieje się - i to rozdziawiając całą buźkę
jak płacze to lecą jej łzy
uwielbia sie rozglądać
nie lubi leżeć sama
leży sama na macie edukacyjnej - nawet 5-10 minut!
lubi bujanie na fotelu bujanym
śpi smaczenie na spacerach
lubi jazdę samochodem
denerwuje się przy przebieraniu
juz nie płacze przy kąpaniu
lubi wierzgać gołą pupcią
ćlamie wszystkie lekarstwa i witaminy
podoba jej sie jak tata robi akuku
uspokaja się jak tata robi z nią przysiady
ZNIKNĘŁY KROSTY!!!!
CIEMIENIUCHA USTAPIŁA!!!!
zaliczylismy pierwsze szczepienie :}
No i są też nieciekawe strony. Niestety odzwyczaiła się od spania w łóżeczku:( Przez moją wygode śpią z nia łóżku i to przez to.. Teraz trzeba od nowa przyzwyczajać do łóżeczka.. Poza tym bardzo łatwo się wybudza i bardzo trudno jest jej zasnąć - samodzielnie zupełnie tego nei potrafi.
Poza tym zaczęły się kolki...:( Na szczęście nie pojawiają się codziennie - i mają różne natężenie.. Na szczęście sposoby typu - kołysanie, bujanie w pionie trzymając na brzuchu, suszarka, szum radia pomagają :)
A ja cały czas muszę uważac na to co jem...:(
I ciągle chodzę zmęczona... I łatwo się denerwuję..
A w ciągu dnia nie mam chwili spokoju...
Na szczęście nie zawsze tak jest - np teraz śpi już od 8.40 :D ciekawe jak będzie potem - jakby co obiad mam już przyszykowany :D
Ale ostatnio Monia mniej śpi w dzien i trzeba ją nieustannie zabawiać - aż potem płacze ze zmęczenia - ale usnąć nie może :(
Odliczam tylko tygodnie do końca 3 miesiąca - bo podono te pierwsze trzy są najgorsze :(
A postanowienie na kolejne tygodnie:
nauczyć spać w łóżeczku
a potem:
nauczyć leżeć samodzielnie - unikac bujania...
Zobaczymy jak mi się to uda ech :D
p.s. a kilogramów po ciąży TYLE zostało, że można się załamać ... :(
i Mężuś bardziej nerowy :(
A oto powód całego zamieszania PANNA MIGOTKA:
POZDROWIONKA!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam 😊