niedziela, 3 października 2010

oj oj oj jak ta nasza Monia się...


... rozbrykała hehehe :)

Robi się z niej prawdziwa Pannica :)

Ostatnio a dokładnie w niedzielę pierwszy raz z łaski swojej przekręciła się na brzuch. A w poniedziałek gdy rano zostawiłam ją na kocyku na podłodze - po chwili przychodzę a ona już na brzuchu leży i uśmiecha się łobuzersko jakby chciała powiedzieć - 'A widzisz, jednak potrafię heheh':) A ja dobrze wiem, że jakby chciała to by już dawno przekręcała się z pleców na brzuch ale naszej księżniczce się po prostu nie chce :D

Poza tym zaczęła "rozmawiać" z nami pokrzykując, plujac się i chuchocząc :D Gdy byłam z nią na wizycie w szkole - przy dyrektorce zaczęła pokrzykiwać - pewnie dlatego bo nikt na nią przez chwilę nie zwracał uwagi heheheh :D

A gdy marudzi nie jest to już zawodzenie i płacz, ale takie cichutkie pomrukiwanie :D

Natomiast Tatuś odkrył ostatnio nowy sposób zabawiania Moni - gre na gitarze:) Odkurzył swój stary sprzęt, założył nowe struny i ........... teraz Monia mu nie daje pograć - bo najlepiej sama by sobie brzdąkała cały czas hehehe pokrzykując przy tym radośnie :)

Gdy rzecz się tyczy zabawek - to jak to wiadomo wszem i wobec - dziecku wcale nie trzeba kupować tych wszystkich drogich dziwadeł, bo najlepsze są najzwyklejsze rzeczy:

chusteczki higieniczne

zegarek

apaszka

sznurek

gazeta

firanka

kolorowe ubranie

palce mamy albo taty

balony

kolorowy kocyk

włosy

nos - twarz

własne rączki

poduszka

frędzle dywanowe

komórka

łyżeczka

itp. itd.

 

A oto kilka Monisiowych filmików:

KLIK

 

I nowa galeria ze zdjęciami Małej- będę co jakiś czas wklejać zdjęcia ;o)

 

Zapraszam!

i POZDRAWIAM!

 

P.S. a tu coś na poprawę humoru - PRZEŚMIESZNY BOBAS - kogo Wam przypomina?? hehehhe