..wre :)
Jeszcze wrzesień w miare leniwy był. Jedynie kociołek mały powstał z pisaniem planów dydaktycznych i poprawianiem ich pod widzimisię dyrekcji - ale oni też mają swoje wymogi wieć nic sie nie poradzi na to..
I znowu góra nie potrzebnych papierów do zbierania przez ten caaały rok szkolny [patrz. robienie awansu zawodowego]. Nie ukrywam że robię to tylko i W Y Ł Ą C Z N I E dla pieniędzy [pensja skoczy bagatela o około 400zł BRUTTO] i już nie moge się doczekać kiedy wreszcie będe mogła NAUCZAĆ a nie tylko brac udział w wyścigu szczórów. Ktoś może powiedzieć, że biore w tym udział na własne życzenie.. Niestety jak się dostaje podstawy 1214 zł [NETTO to to ładnie wygląda] plus nadgodziny jak ktoś w ogóle ma - to skok jest pokaźny i wart zachodu. A poza tym robienie MIANOWANEGO jest jakby tak trochę "obowiązkowe" więc i tak muszę się awansować i tak :-)
A poza tym dochodzi jeszcze krus z oligofrenopedagogiki i kurs komputerowy - trzeba się w końcu dokształcać - tak mam w PLANIE ROZWOJU ZAWODOWEGO NA NAUCZYCIELA MIANOWANEGO...
I jescze żeby na wszystko starczyło dochodza zajęcia indywidualne:) i 10 godzin w szkole językowej. Ale ten cały kocioł zacznie się właśnie od 6 października - a prywtne szkoły sa straszniaście wymagające... Trzeba dosłownie stawać na głowie, żeby prawie wszsytkim dogodzić i robić tak zeby było ciekawie - nawet jeśli chodzi o dorosłych... W końcu płacą... Lektor dostaje 30zł za godzinę lekcyjną.. Trochę sobie w ten sposób zarobię:) Może uda nam się cosik odłożyć - jakoś zanim kupiliśmy mieszkanie to wiecej zaoszczędziliśmy. A przydało by się jeszcze do mieskania
A poza tym jeszcze parę rzeczy coby się lepiej samopoczuć :oD
ONE, TWO, THREE, FOUR, FIVE, SIX, SEVEN or EIGHT i jeszcze NINE, TEN i takie tam:)
Takie mamy plany :) A co z tego wyjdzie to się okaże :)
A na pożegnanie lata wspomnienie ostatniego słonecznego weekendu:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam 😊