czwartek, 15 marca 2007

Wiosenne przesilenie..

.. mnie troche dopadło:o)

Słońce jak szlone daje po oczach i nie wiadomo jak sie ubrać - za grubo źle, za lekko też źle;o) A w szkole dzieci mnie pytają co to za kropki mam na twarzy :D Przecież to piegi, moje wierne towarzyszki, które dopiero słoneczko obudziło:oD Ciesze się, ze wszystko do życia się budzi - aż raźniej do pracy czlowiek wstaje:o) Co prawda dzieci się troche rozleniwiły, bo chyba wakacje już czują hehe;o) Ale za to lepsze humory mają:o)

Za to roboty jakby więcej się nazbierało ostatnio - a to rejestracja stowarzyszenia i sterta dokumentów, w których jak na razie nie moge się połapać - hehe:) Zebranie założycielskie mieliśmy w poniedziałek. Nawet sporo osób przyszło:o) A poza tym czeka mnie test końcowy z niemieckiego - a dokładnie test z pierwszej części kursu - i nie mam kiedy się uczyć:o( A takie mam dobre chęci:o) Poza tym inne papiery mam do uzupełnienia i jeszcze kroniki różne.. Jakoś nie bardzo lubię jak mi się za dużo na głowę zwala:o( Ale jak tylko w poniedziałek napiszę ten test to już będzie jakby z górki:o) Na szczęście starałam się uczyć na bierząco:) Jeszcze mam czas dzisiaj, jutro w drodze no i  w poniedziałek:o)

A właśnie- jutro! Jutro jedziemy w podróż w moje rodzinne strony! W Wawie mamy odebrac paczki unijne - takie tam gadżety. Ale jak się wczoraj okazało, będzie tego o wiele więcej - pięć razy więcej... A mieliśmy nadzieję, że uda nam się jeszcze teściów wziąść ze sobą.. Szkoda wielka, ale człowiek nie może mieć wszystkiego.. Dobrze, że nam chociaż za benzynę zwrócą:oD I tak nam się okazja wielka trafiła:o) Nie sądziłam, że pojadę do rodzinki wcześniej jak w wakacje! No i odwiedzę psiapsiółki dwie.. a może trzy.. a może cztery...eee pewnie tylko dwie:o) Bo oczywiście mama i dziadki są na pierwszym miejscu!

A tak poza tym to niedzielę wyskoczyła nam wycieczka po okolicach wielkopolski:) Nasz przyjaciel wpadł do nas nagle i zabrał na szlak piastowski! Było super! A to co widzieliśmy:

  

No i oczywiście podziwialiśmy pierwsze nieśmiale oznaki wiosny:

      

Teraz pewnie jest ich jeszcze więcej:o) Obiecaliśmy sobie, że wrócimy do Giecza w wakacje:) Juz sobie wyobrażam jak wtedy będzie pięknie:o)

Pozdrowienia i udanego weekendu życzę!

Uwaga Mazowsze! Nadjeżdżamy! Ale dopiero jutro ;oD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zapraszam 😊